Wraz ze wzrostem liczby szczepień pojawiło się w końcu światło na końcu tego długiego, ciemnego pandemicznego tunelu w sprawie pracy zdalnej. Chociaż są zwolennicy pracy zdalnej, to spora część pracowniczej społeczności źle zareagowała na zamianę sposobu pracy. Jednak niedawne badanie pracowników w USA wykazało, że dwie trzecie pracowników odczuwa niepokój związany z powrotem do fizycznego miejsca pracy. Dlaczego? Jak sobie z tym poradzić?
Zmiana jest wyzwaniem. Łatwo jest dryfować w swojej strefie komfortu, czując się nieco bezpiecznie. Jednak ludzie mają też wewnętrzny popęd, który ostatecznie zwalcza niezmienną rutynę. Stąd też pojawia się w człowieku konflikt: nie chcę trwać w obecnej sytuacji, ale czuję się w niej bezpiecznie.
Strach to potężna siła, która od zeszłego roku jest nieustannie karmiona wieloma czynnikami. Niektórzy z nas już wracają do pracy lub planują to zrobić w przyszłości. Stajemy w obliczu wyzwań związanych ze zmienionymi zasadami funkcjonowania społecznego, z którymi zdecydowana większość z nas, nigdy nie miała nawet okazji się spotkać. Być może Twoje miejsce pracy będzie określać limity liczby osób, które mogą przebywać w biurze naraz. Być może nie będziecie mogli ze swoimi współpracownikami uścisnąć sobie dłoni… a być może ktoś wręcz nie będzie tego chciał.
Dlatego w obliczu strachu nasze obawy mogą być nieproporcjonalne do zagrożenia, powodując, że bardziej cierpimy z powodu naszego strachu niż z jego źródła.
Ważne jest dbanie o swój spokój psychiczny. Warto nie tylko opiekować się sami sobą, ale również oddać się w czyjeś ręce np. psychologa. My to bardzo dobrze wiemy, więc w naszym programie Wellbeingu zapewniamy pracownikom stałą opiekę specjalistów, lecz zmiana wewnętrzna zaczyna się od samodzielnej pracy nad sobą.
Poniżej przedstawimy wam kilka porad jak opanować stres, a może nawet i strach, przed powrotem do stacjonarnej pracy:
Obserwuj swój stan emocjonalny.
Jest to podstawa. Nie ignoruj tego co czujesz. Nie daj sobie wmówić, że Twój stan wewnętrzny nie jest ważny. Po pierwsze, dobrze jest nie czuć się w 100% w porządku. Jednak w naszej bujnie rozwijającej się kulturze toksycznej pozytywności możesz odczuwać presję, aby stłumić niepokój i przybrać odważną minę. Oprzyj się temu. Spokój zaczyna się w samoświadomości i samoakceptacji, że nie jesteś – i nigdy nie będziesz – idealny/a.
Przygotuj się na wrażenie zagubienia w tym, co już nasz.
Kiedy oznajmiono nam, że czas na pracę zdalną, wiedzieliśmy, że będzie inaczej. Że szybko, jeśli w ogóle, nie wrócimy do znanej nam stacjonarnej pracy. Wytłumaczyliśmy sobie, że to ma sens i jest to potrzebne. I się przystosowaliśmy. Ale po powrocie do pracy to, co kiedyś było znajome, może wydawać się niepokojąco obce. Chociaż dostosowanie się do nowych protokołów może zająć tylko kilka sekund – przesiewy temperaturowe, dystans społeczny, noszenie maski – dla wielu początkowe przybycie będzie irytujące i męczące, ponieważ nie jest to coś, do czego byliśmy przyzwyczajeni. Będzie wymagało ciągłej świadomości tego co robisz, a w efekcie, energii potrzebnej do przystosowania się. Tak więc, przygotuj się, że w ciągu pierwszych kilku dni i tygodni, będziesz bardziej wyczerpany, niż myślisz, że powinieneś.
Bądź świadomy kumulującego się w Twoim ciele stresu.
Ciało zaczyna boleć. Zastygasz w jednej pozycji. Zaczynasz masować swoje ramiona, dotykasz twarzy. Wtedy powinna się zapalić w głowie czerwona lampka: o, jestem spięty/a, jestem zestresowany/a. To jest dobry moment by zwrócić uwagę na to, gdzie czujesz napięcie w swoim ciele. Weź kilka długich, głębokich oddechów, aktywnie rozciągając lub rozluźniając tę część ciała. A jak wrócisz do domu, to może włącz sobie jogę albo medytację z naszych nagrań z programów Wellbeing. To naprawdę pomoże (sprawdziliśmy!).
Bądź świadomy jak środowisko na Ciebie wpływa.
Szef/owa miał/a zły dzień i na Ciebie nakrzyczał/a bez powodu? Coś ci nie wyszło w sytuacji prywatnej lub zawodowej? A może Twoim bliskim? To na pewno na Ciebie wpłynie. Bez wątpienia. Co w takiej sytuacji zrobić? Pierwszym ruchem powinno być otwarcie swojej psychicznej, wewnętrznej „szafy” i przeskanowanie co się mogło podrzeć, pobrudzić – co trzeba naprawić. Jak znajdziesz ten wadliwy przedmiot, to masz dwie opcje: spróbować naprawić samodzielnie (samoświadomość naprawdę w tym pomaga) albo poprosić o pomoc specjalistę, np. zapewnianego w naszym programie.
Poszukaj plusów i zbuduj w sobie pozytywne nastawienie.
Brzmi tandetnie. Wiemy. Brzmi zbyt ogólnikowo. To też wiemy. Jednak strach jest zaraźliwy. Tak samo jest z optymizmem, radością, wdzięcznością, humorem i odwagą. Podejmij więc świadomą decyzję, aby być źródłem pozytywnego nastawienia w swoim zespole. Po powrocie postaraj się dobrze bawić i znaleźć okazje do śmiechu i uśmiechu. Może podczas przerwy opowiedz śmieszną sytuację, która się wydarzyła podczas pracy z domu – albo wręcz przeciwnie, wspomnij co się działo przed pandemią. Niedawne badanie wykazało, że ludzie są bardziej zmotywowani do powrotu do pracy, aby spotkać się z kolegami z pracy, niż do zapewnienia sobie spotkania twarzą w twarz z szefem. Pomyśl o swoim idealnym partnerze z zespołu… i naśladuj go!
Postaw samoopiekę na szczycie piramidy ważnych rzeczy do zrobienia.
Gdy wraz z powrotem do pracy stacjonarnej zmieni się Twoja rutyny, pamiętaj o zachowaniu niezmiennych tych części dnia, które zapewniły dobre samopoczucie podczas pandemii. Np. jeśli kiedyś spacerowałeś w czasie przerwy, to tego nie zmieniaj.
Spodziewaj się lęku przed separacją (tak, możesz tęsknotę za domem i rodziną).
W ciągu ostatniego roku nasze domy były jednym z nielicznych bezpiecznych przystani. Jeśli więc zauważysz, że tęsknisz za tym bardziej, niż wydaje ci się to rozsądne, bądź cierpliwy, ponieważ ponownie prędzej czy później znowu poczujesz się bezpieczny na świecie i w miejscu pracy. Daj sobie czas, nic na siłę.
Będziesz czuł dyskomfort, ale nie ignoruj swoich pragnień.
To jest trudny i rozległy punk. Moglibyśmy napisać nawet na ten temat osobny wpis. Zmiana, a nawet zmiana na lepsze, zawsze wywołuje dyskomfort emocjonalny. Prawda jest taka, że nikt tak naprawdę nie wie, jak zmienią się nasze miejsca pracy (lub życie), gdy wyjdziemy z tej pandemii. Tylko jedno jest pewne… będzie inaczej. Zamiast skupiać się na tym, czego nie chcesz, skup się na tym, czego chcesz. Nie tylko w kontekście powrotu do pracy.
I najważniejsze na sam koniec – pamiętaj, że jesteś tylko człowiekiem. Czasami czujesz strach, czasami czujesz lęk. Warto być tego świadomym i się za to nie karać.